sobota, 18 lutego 2017
Wygląd to nie wszystko.
W życiu nie liczy się to jak wyglądamy, tylko to jakimi wartościami się kierujemy. Przekonało mnie o tym życie w młodym wieku, kiedy po raz pierwszy byłem zmuszony zetknąć się ze swoją niepełnosprawnością. Wcześniej osoby niepełnosprawne nigdy nie miały możliwości zaistnienia w moim życiu, nie przejmowałem się ich losem. Zmieniło się to tuż po chorobie.
Pierwszy turnus rehabilitacyjny, wtenczas przeżyłem szok i nie mogłem się z tego pozbierać, widziałem inny świat. Dzieci, które były głuche, młodzi ludzie bez możliwości wstania z wózka do końca życia, osoby z autyzmem czy też z przeróżnymi chorobami świata, wtedy zacząłem poznawać świat niepełnosprawnych osób, będąc jednym z nich - i wiesz co? Myślałem że te osoby są bardzo słabe i załamane życiem, jednak tak w ogóle nie jest osoby niepełnosprawne są jeszcze bardziej szczęśliwsze od osób pełnosprawnych, umieją oni cieszyć się z tego co mają, są pięknymi istotami, miłymi i tolerancyjnymi, nie pytającymi, nie osądzają z wyglądu. To oni są dla mnie największymi idolami na świecie, mimo swoich chorób są pogodni i nigdy nie tracą wiary w to że kiedyś będzie lepiej. Życie jest piękne tylko w tedy, kiedy umiemy docenić to co posiadamy. W końcu nie każdy potrafi docenić coś przed tym gdy to straci.
Osoby z niepełnosprawnością są bardzo doświadczeni przez życie, a mimo to chcą posłuchać czy też pragną, aby osoba, która potrzebuje się wyżalić miała możliwość rozmowy z drugim człowiekiem, bo wiedzą jak ciężko nawiązuje się znajomości, większość ludzi XXI wieku patrzą na to co druga osoba posiada w sensie materialnym i jak wygląda, nie patrzą na najważniejsze – środek. Oczywiście są wyjątki. Osoby z niepełnosprawnością wiedzą jaką ważna rzeczą jest szczera rozmowa, kiedy ma się poważny problem.
Pamiętam jedną z rozmów na turnusie rehabilitacyjnym. Była to osoba starsza ode mnie która poruszała się na wózku, Osoba ta była bardzo szczęśliwa i bardzo wesoła, a ja byłem zagubiony z całym życiem, które w jednej chwili się zawaliło, nie byłem szczęśliwy we własnej skórze. Nie miałem możliwości rozmowy z osobą która ma podobnym do mojego. Pod koniec turnusu znałem tę osobę bardzo dobrze, więc postanowiłem z nią porozmawiać i uzyskać odpowiedz na bardzo nurtujące mnie pytanie, podszedłem do tej osoby i zapytałem „Dlaczego jesteś szczęśliwy mimo że nigdy nie będziesz sprawny?” – odpowiedziała mi bardzo szybko „ Dlatego że zdrowie nie jest najważniejsze, jest milion powodów do bycia szczęśliwym ”. Zaczęliśmy rozmawiać. Zadałem kolejne pytanie – jak to ? Odrzekł że człowiek nieszczęśliwy to taki, który nie umie docenić „wschodu i zachodu słońca” czyli najprostszych czynności z których płynie szczęście.
Od tamtej pory usiłuje cieszyć się z najmniejszych rzeczy. Świat jest lepszy kiedy cieszysz się z malusich rzeczy „Wschodu i zachodu słońca”
Teraz ja Ci zadam pytanie drogi czytelniku:
-A ty umiesz docenić „Wschód i zachód słońca?”
Instagram https://www.instagram.com/vvpiotrvv/
Etykiety:
akceptacja,
brak sił,
bycie innym,
człowiek na wózku,
depresja,
motywacja,
piękno wewnętrzne,
po chorobie,
rehabilitacja,
rozmowa,
turnus,
ważna rozmowa,
załamanie,
znajomość
Subskrybuj:
Posty (Atom)